Ezotericuss
Dariusz Loga
Podróż w głąb siebie...
Logresing® - uzdrawiające regresje
Wypalanie węzłów karmicznych
Autor: Dariusz Loga
Na samym początku chciałbym napisać coś, co dla wielu będzie szokujące i wiem, że wiele osób może się z tym nie zgodzić. Otóż samodzielność i zaradność to cechy, które posiada każdy człowiek, choć nie każdy je przejawia. Na samodzielność i zaradność składa się wiele cech, które są w każdym z nas, takie jak poczucie bezpieczeństwa, mądrość, wiara w siebie, wysoka samoocena, ufność we własne siły, w Boże prowadzenie, wiara we własne umiejętności itd. Kiedy cechy, które czynią nas samodzielnymi i zaradnymi, są przytłumione i przyblokowane, wtedy jest nam trudno przejawiać się w sposób samodzielny i zaradny, a dla niektórych na tym etapie wydaje się to po prostu niemożliwe. Aby przejawiać w życiu samodzielność i zaradność, trzeba urzeczywistnić wszelkie cechy, które są niezbędne do funkcjonowania w taki sposób.
Jedną z taki cech jest poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie. Bez poczucia bezpieczeństwa niewiele można osiągnąć w życiu. Lęki najczęściej prowokują nas do tego, by albo zamykać się w sobie, albo wycofywać od wyzwań, albo po prostu uciekać. Czyli krótko mówiąc, lęki w pewien sposób wymuszają na nas wycofywanie się z podejmowania odważnych kroków w życiu. Przy takiej postawie trudno raczej samodzielnie i niezależnie funkcjonować.
Kolejnym bardzo ważnym zbiorem cech niezbędnych do tego, aby być w pełni samodzielnym i zaradnym, jest wysokie poczucie własnej wartości – czyli samoocena.
Samoocena (samoocenianie się), jest w zasadzie jedną z najważniejszych cech, od której uwarunkowane jest absolutnie wszystko. Zasada kreacji mówi, że to, w co naprawdę wierzymy, to przyciągamy do naszego życia. Im wyższa samoocena, tym więcej w nas pozytywnych przekonań, mówiących o zasługiwaniu na wszystko co najlepsze. Samoocena to system przekonań na temat siebie samego, który jest bardzo ważny w rozwinięciu zaradności. Żeby być samodzielnym i zaradnym, musimy mieć dobrze rozwiniętą wiarę w siebie, w swoje możliwości, w swoje umiejętności. Człowiek samodzielny i zaradny to człowiek, który w pełni ufa sobie oraz swoim możliwościom twórczym. Jest to niezbędne, ponieważ trudno nie wierzyć w siebie, mieć o sobie negatywne wyobrażenia, a jednocześnie wspaniale i zaradnie funkcjonować.
Następna bardzo ważna rzecz w przejawianiu samodzielności i zaradności to mądrość i otwartość na intuicyjne prowadzenie. Na pewno każdy z Was doświadczył albo zaobserwował, jakich skutków doświadcza człowiek, który zamiast kierować się mądrością, kieruje się innymi pobudkami, np. impulsywnością albo wręcz totalną bezmyślnością. Mądrość to cecha, która pozwala racjonalnie przemyśleć i przeanalizować swoje zamierzenia, poznać przyczyny swoich działań i przewidzieć skutki. W połączeniu z otwartością na intuicyjne prowadzenie daje to oszałamiająco pozytywny efekt. Intuicja zawsze podpowiada nam pomysły zgodne z najwyższym dobrem, pomysły, na które często sami byśmy nie wpadli, a które w skutkach zawsze są doskonałe, wręcz genialne dla nas i dla innych. Oczywiście otwartość na intuicję wymaga już większego zaufania do siebie i do niej, no i głębszego poznania siebie po to, by móc ją rozróżnić w natłoku myśli i emocji, nie pochodzących z intuicji.
Żeby umieć wspaniale i zaradnie funkcjonować w życiu, powinniśmy również mieć zdolność łatwego wyrażania siebie. Na całym świecie funkcjonuje pewna zasada – jeżeli czegoś chcesz, to wyraź to. Wyrażenie tego, czego się chce, jest jasnym komunikatem dla świata, który prędzej czy później na ten komunikat odpowiada. Wielu ludzi jednak nie potrafi swobodnie wyrażać siebie, swoich potrzeb, pragnień, marzeń, życzeń. W mojej pracy wielokrotnie spotykałem ludzi, którzy nie potrafili wyrażać swoich marzeń i oczekiwań i czekali, aż inni się domyślą, o co im chodzi, a później mieli pretensje, że nikt się nie domyślił i nikt im tego nie dał.
Kiedy już piszemy o wyrażaniu siebie, to nie sposób nie wspomnieć o tym, jak bardzo ważnym jest, by wiedzieć, czego się naprawdę chce. To, wbrew pozorom, bardzo duży problem dla wielu osób. Ludzie, którzy nie wiedzą, czego chcą, przejawiają syndrom biegania w kółko. Polega on na tym, że człowiek taki angażuje się w jakąś rzecz, i o ile na początku czuje euforię, to bardzo szybko ta euforia przekształca się w zniechęcenie, zwłaszcza kiedy trzeba się poważniej zaangażować w daną działalność. Na tym etapie taki człowiek często udowadnia sobie, że to, co zaczął, na pewno nie jest dla niego, że są lepsze rzeczy, które mógłby robić, i zaczyna angażować się w coś innego. Tutaj oczywiście cała ta procedura się powtarza i tak od pomysłu do pomysłu. Taki człowiek wiele zaczyna, a niczego nie kończy, dlatego może mieć poczucie, że dużo zrobił, ale w sumie nic z tego nie ma.
Żyjemy w świecie, w którym niemalże od urodzenia mówi się nam, co mamy robić, a czego nie, co jest dla nas korzystne, a co nie, co powinniśmy, a czego nie powinniśmy robić, co nam przyniesie szczęście, a co nie, w co powinniśmy się zaangażować, a w co nie itd. Wiele osób, identyfikując się z tymi oczekiwaniami, ma wrażenie, że realizują siebie, a realizowane zamierzenia w efekcie dadzą szczęście i spełnienie. Wielu z nich jakże srogo się na tym zawodzi. Realizowanie społecznych oczekiwań może utrudniać samopoznanie siebie, swoich umiejętności, zdolności i predyspozycji.
Poznanie swoich zdolności i predyspozycji jest kolejnym elementem, który bardzo sprzyja samodzielności i zaradności. Zdolności i predyspozycje są to naturalne, określone umiejętności, które posiada każdy człowiek. Każda osoba posiada bardzo indywidualne zdolności i predyspozycje. Kiedy w naszym życiu wykonujemy działania, pracę, w której wykorzystujemy nasze zdolności i predyspozycje, wtedy okazuje się, że jesteśmy bardzo dobrzy w tym, co robimy, co oczywiście oznacza lepsze efekty, a więc i potencjalnie lepsze profity (choć przede wszystkim zależą one on naszej samooceny). Kiedy wykorzystujemy swoje zdolności i predyspozycje, to wykonywane działania zawsze nas cieszą, bawią i dają dużo satysfakcji, która jest podstawą uczucia spełnienia, a w związku z tym i zadowolenia.
Kolejną bardzo ważną rzeczą, niezbędną w przejawianiu samodzielności i zaradności, jest motywacja do działania. Bez właściwej motywacji trudno jest cokolwiek dokańczać i osiągać. Brak motywacji skutecznie zniechęca nas do angażowania się w różne działania, a w związku z tym i do osiągania pozytywnych efektów. Wielu ludzi ma problem z motywacją. Przyczyn odczuwania braku motywacji jest dużo i zawsze związane są one z naszym systemem przekonań o nas, o naszym życiu.
Pisząc o motywacji, wspomnę również tutaj o konsekwencji w działaniu. Konsekwencja pozwala nam skończyć wszystkie zamierzone działania, a w związku z tym i cieszyć się ich efektami. Bardzo wielu ludzi jest niekonsekwentnych w swoim działaniu. Wiele osób rozpoczyna realizację różnych pomysłów, ale gdzieś po drodze zaprzestają dalszych działań i w efekcie osiągają bardzo niewiele albo po prostu nic. Brak konwekcji jest częstą przyczyną braku efektów lub poważnego spowolnienia działań, również na ścieżce rozwoju duchowego.
Następnym elementem, o którym warto wspomnieć, jest odpowiedzialność. Osobiście uważam, że każdy człowiek samodzielny i zaradny musi być odpowiedzialny za siebie i swoje czyny. Odpowiedzialność to cecha naprawdę dojrzałego człowieka. Niestety wiele osób ma problemy z odpowiedzialnością. Problemy te są zazwyczaj skrajne. Część osób nie chce brać odpowiedzialności za siebie, za swoje życie, swoje działania i próbują się z tego różnymi sposobami wymigać, żeby nie doświadczać niepożądanych skutków. Inna grupa ludzi z kolei ma tendencję do tego, że biorą odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za wszystko inne, np. za biednych, cierpiących, poszkodowanych, chorych, za Państwo, za kościół itp. Człowiek powinien czuć się odpowiedzialny tylko za siebie i za swoje czyny, nadmiar odpowiedzialności tylko nas przybija i męczy. Warto tutaj pamiętać o tym, że nie jesteśmy Bogiem, a więc nie ma sensu czuć się odpowiedzialnym za wszystko, ponieważ tylko Bóg ma taką moc, żeby wszystkiemu na świecie podołać. Możemy natomiast życzyć innym wszystkiego co najlepsze i tą pozytywną myślą i dobrą energią ich wspierać – na pewno się przyda. Wszystkim zainteresowanym polecam afirmację: „Ja, imię, uwalniam się od odpowiedzialności za wszystko, co ode mnie nie zależy”.
Kolejną cechą niezbędną do tego, by funkcjonować w sposób zaradny, jest zdolność do przejawiania czystej miłości i życzliwości. Ludzie, którzy kierują się miłością i życzliwością, wspaniale i łatwo dogadują się z innymi. Prawem „podobne przyciąga podobne” przyciągają do siebie inne życzliwe osoby, otwarte na współpracę, co bardzo uprzyjemnia kontakt z innymi i ułatwia realizację celów.
Następną cechą, o której warto wspomnieć, to prosperująca świadomość. Prosperująca świadomość jest różnie przez ludzi definiowana. Dla mnie prosperująca świadomość to przede wszystkim odczuwalna świadomość dostatku, jak również świadomość tego, że w każdej chwili mogę posiadać wszystko to, co jest dla mnie cenne i wartościowe, niezależnie od tego, co to jest (samochód, pieniądze, udany związek, rodzina, dzieci, trąbka, puzonik – cokolwiek, co jest dla mnie ważne). Prosperująca świadomość umożliwia i ułatwia niezależne funkcjonowanie w życiu.
Równie ważne w rozwijaniu i przejawianiu zaradności jest poczucie niewinności. Ludzie, którzy odczuwają poczucie winy (z różnych powodów), zazwyczaj czują się niegodni tego, czego chcą i oczekują na to, że świat (inni) ukarze ich za to. Poczucie winy często potrafi uzależnić nas od drugiego człowieka. Osoby, które czują się winne, przez swoje poczucie winy często zgadzają się na robienie rzeczy, na które bez poczucia winy nigdy by się nie zgodziły. Poczucie winy często stwarza uczucie zadłużenia względem człowieka, wobec którego czujemy się winni, co jest kolejną przyczyną bardzo silnego powiązania energetyczno-materialnego z nim, a zarazem uzależnienia się od niego. Niewinność jest naszą naturalną cechą i warto o tym pamiętać, nawet wtedy, jeżeli coś zrobimy niewłaściwie, ponieważ zamiast czuć się winnym, zawsze możemy powiedzieć przepraszam i w odpowiedni sposób zadośćuczynić szkody, jakie wyrządziliśmy. Jest to na pewno zdrowsze i praktyczniejsze od poczucia winy.
Kolejną cechą, o której warto wspomnieć, a która niewątpliwie jest niezbędna do tego, by przejawiać się w sposób samodzielny i zaradny, jest zdrowie. Naprawdę warto dbać o swoje zdrowie, choć wielu o tym zapomina. Im bardziej jesteśmy schorowani, tym trudniej nam się angażować w różne działania, a tym samym zaradnie funkcjonować. Kiedy dbamy o zdrowie, to wówczas funkcjonujemy lepiej, przyjemniej i osiągamy lepsze efekty. W końcu w zdrowym ciele zdrowy duch. J
W dużym skrócie wymieniłem tu najważniejsze cechy niezbędne do tego, by funkcjonować w sposób zaradny i samodzielny.
Zaradność i samodzielność są to cechy, które pomagają nam osiągnąć pewien stopień niezależności. Warto wiedzieć, że istnieją różne stopnie niezależności. Głównie mam na myśli poczucie i świadomość niezależności, które powodują, że nie uzależniamy się od czynników zewnętrznych (np. od pracy, partnera itp.).
Warto mieć świadomość tego, że na pewnym poziomie życia w społeczeństwie pewna współzależność zawsze istniała i będzie istnieć, np. nawet najbogatszy człowiek potrzebuje innych, którzy dla jego wygody będą wykonywać dla niego różne usługi. Na pewnym poziomie korzystamy z usług innych osób, a inni korzystają z oferowanych przez nas dóbr i usług, jednak należy tutaj podkreślić, że taka forma współistnienia nie ma nic wspólnego z poczuciem uzależnienia od innych.
Niezależność jest cechą, którą może rozwinąć każdy człowiek – nawet największa ciamajda, safanduła i nieudacznik. Samodzielność, zaradność i niezależność to nie są cechy zarezerwowane dla szczęściarzy albo wybranych, jak sądzą niektórzy. Każdy człowiek może to w sobie i w swoim życiu rozwinąć, każdy człowiek może się tego nauczyć. Trzeba tylko konsekwentnie do końca zrobić wszystko to, co jest niezbędne, aby te cechy urzeczywistnić.